Witajcie
Zgodnie z zapowiedziami jestem tuż przed końcem terminu z pracą na CK u Danusi.
Myślałam nad poczekaniem do 31 żeby było zgodnie z tradycją aleee co tam, niech będzie że dodam wcześniej :D
Moja praca może Was zaskoczy a może zaskoczy Was fakt że staje się monotematyczna i w podobnym okresie czasowym robię miśka hahah. Dla przypomnienia
Obie wyżej wymienione prace też były na CK.
Przejdźmy jednak do meritum.
Pamiętacie jak w rodzinie szarych na świat przyszła córeczka. Trochę podrosła od tamtego czasu i przyłapałam ją ostatnio na podglądaniu przyrody na łące. Bardzo spodobały się jej motyle. Miś zrobiony tak jak zawsze, łąka zrobiona również z poszatkowanych pasków- ten sam sposób wykorzystałam w miśku-hamakowcu. Na łące rosną kwiatki które przyciągnęły motyle. Miś nie zauważył że na nogę weszła gąsienica z której za jakiś czas wyleci kolejny motyl. Tyły misia zdobią krzewy i kamienie. Przypomniałam sobie jeszcze że krążek z kartonu na którym zrobiłam łąkę też jest szary, specjalnie wybrałam ten karton żeby było więcej szarego ale zapomniałam zrobić zdjęcie- Małgosia może poświadczyć jakby co :)
Miś został zrobiony dla Małgosi która została wylosowana w moim małym urodzinowym konkursie. Małgosia zażyczyła sobie misia na łące z motylami, mam nadzieję że spełniłam Jej oczekiwania. Fioletowy motyl trochę mi nie wyszedł, średnio mi się podoba a z reszty pracy jestem zadowolona. Niestety kończyłam pracę w dniu w którym musiałam ją wysłać i nie mogłam zrobić kolejnego. Następny dzień wolny kiedy mogłabym odwiedzić pocztę przypada w przyszły poniedziałek a wtedy paczka nie doszłaby na czas.
Misia postanowiłam wsadzić do pudełka z okienkiem tak by był chroniony i jednocześnie by praca poszła jednocześnie na Bombardowanie Danusi oj przepraszam, u Danusi :D
Pudełko to wersja druga raffaellowych pudełek. Danusia zaczęła zabawę z tymi pudełkami a ja dodam do tego wersję drugą z małego pudełka po raffaello. Ma takie fajne okienka ale jeszcze fajniejsze gdy je trochę przycięłam za zgodą Danusi. Okienka okleiłam przezroczystą okładką do bindowania dokumentów a potem całe pudełko okleiłam szarym papierem- nie jest siwy a szary. Szary ma różne odcienie, ten jest taki trochę "na dwoje babka wróżyła" ale mam nadzieję że zostanie zaliczony. W miejscu gdzie znajdował się obrazek kokosowych kuleczek upatrzyłam sobie na kwiatka. Na górze miał też być kwiatek ale zrezygnowałam z niego i przykleiłam motylka ze sklejki. Zarówno miś jak i pudełko prezentuje zestaw kolorystyczny szaro-żółty. O ile łatwo było zrezygnować z czerwonego i niebieskiego tak trudno byłoby zrobić łąkę bez zielonego. Żółte są kwiatki na łące, na pudełku, motylek- oby to starczyło. Pudełko wypełniłam słodyczami różnego rodzaju, u Małgosi wyczytałam jedynie że uwielbia czekoladę.
Szary lubię, wszelkie ciemne odcienie są u mnie na porządku dziennym. Na dziś to tyle, dzięki kochani za odwiedziny i miłe słowa. Dobrego wieczoru, buziaki :))